Natura rzeczy jest taka, że tam gdzie pada światło jest też cień. Natomiast natura człowieka jest taka, że lubi on udawać, że tego cienia nie ma i wtedy cień zaczyna sterować życiem człowieka mając na niego destrukcyjny wpływ. Aby tryskać energią, dotrzeć do źródła swojej kreatywności i pozostać z nią w kontakcie przez całe życie, trzeba nieustannie poznawać i ujarzmiać swoje źródło skrytej mocy- mianowicie swój cień. Bo jeśli sama tego nie zrobisz- twoim cieniem zajmie się na pewno ktoś inny.
I wydawałoby się, że jest to takie łatwe. Kto by nie chciał poznać receptury na odnajdywanie siły w swojej słabości? Albo piękna w tym co brzydkie? Lekarstwa w tym co chore? Pięknie brzmi, lecz wielu chętnych odpadnie już na przedprogach, kiedy okaże się, że zanim uzyska się dostęp do tej receptury, trzeba najpierw przyznać się do swoich słabości. Więc wycieczka w krainę swojego cienia nie jest dla wszystkich. Ale na pewno dla tych, którzy są odważni, którzy rozumieją , że nic co ludzkie nie jest nam obce i poszukują w życiu głębszej prawdy.
Korzyści z pracy nad cieniem wg Lindau:
- Koniec negatywnych spirali myśli
- Fizyczne symptomy wywołane przez cień mogą zniknąć
- Uzyskanie spokoju ducha i uczucia całości w sobie
- Więcej tolerancji i autentycznej bliskości w relacjach
- Zrozumienie napięć społecznych i umiejętność inicjowania pokoju
Nie musisz zawsze wszystkiego rozwiązywać. Możesz mieć po prostu gówniany dzień.– Veit Lindau, Schattenwerk, Str.59
Czym jest cień?
Niemiecki trener rozwoju osobistego Veit Lindau napisał wspaniałą książkę o pracy z cieniem. Książka ukazała się w Niemczech w 2021 roku i znalazła się od razu na liście bestsellerów Spiegla. Nie dziwi to, gdyż Veit Lindau pisze bardzo dynamicznie, czasami mięsiście, zawsze zrozumiale i często z poczuciem humoru.
No i coraz więcej Niemców ma ochotę na autentyczne życie i z chęcią wymiata spod dywanu ukryty tam bałagan. A może po prostu coraz więcej osób nie chce, żeby ich życie kontrolowane było przez jakieś nieświadome, negatywne kody kulturowe, wyparte schematy i przekonania, albo projekcje? Każdy ma coraz większą świadomość przemijalności życia i chce żyć pełną mocą, w zgodzie z samą sobą, autentycznie i przede wszystkim po swojemu. Tak żeby ten krótki czas na naszej planecie był wypełniony prawdziwym doświadczeniem, a nie pełną obłudy, iluzji i tchórzostwa kalką życia innej osoby, czy nawet poprzedniego pokolenia. A w naszym, i nie tylko w naszym kraju, w czasach, w których dominuje mentalność osądzania wszystkich i wszystkiego, o autentyczność wcale nie tak łatwo.
Książka Schattenwerk. Befreie dein verborgenes Potenzial durch radikale Schattenarbeit czyli Praca nad cieniem. Uwolnij swój ukryty potencjał poprzez radykalną pracę z cieniem (tytuł i podtytuł i poniższe cytaty są moim wolnym tłumaczeniem) zawiera siedem części i ma formę kursu. Znajdziecie tam wyzwania, które pomagają szukać w sobie owego cienia i zintegrować zdobytą wiedzę.
Pierwsza część, to powitanie swojego cienia. Rozdział ten zawiera informacje o tym czym jest cień i co go może wywoływać. I tak o tym, że cień został aktywowany poinformuje nas np. nasza mocna reakcja cielesna (jak spięcie mięśni), emocje (złość, frustracja, podziw) czy jakieś myśli. Czy doświadczasz czasem , że ktoś lub coś cię złości? To może być cała grupa społeczna, jakaś cecha charakteru czy coś w wyglądzie, niektóre wydarzenia jak np. Święta, słowa (np. prawda), rzeczy (np. markowe ubrania) i wiele innych. W tym rozdziale autor opisał też różne mechanizmy obronne psychiki -m.in. wypieranie, projekcje, dramatyzowanie, odwartościowywanie i idealizowanie .
Drugi rozdział wtajemnicza nas w podstawy i elementy pracy z cieniem. Od tego rozdziału zaczęłam intensywnie zaznaczać cytaty i po ilości takich zaznaczeń zazwyczaj widzę, że książka jest bardzo interesująca i wartościowa. Ta tutaj doczekała się wielu moich wklejek i podkreśleń. Lubię do niej wracać i na pewno nie zamierzam jej odsprzedawać.
W następnych rozdziałach autor zajmuje się kolejno dobrem i złem, słabością i siłą, tematem ofiary i kata, a także pełnym potencjałem człowieka. Ostatnia część ma bardzo intrygujący tytuł: Taniec z własnym demonem:). Książka jest znakomitą pomocą w rozwijaniu bardziej holistycznego spojrzenia na rzeczywistość i pokonaniu dualistycznego myślenia:
Większość ludzi kojarzy utopię lub raj ze stanem ludzkości, w którym nie ma cienia. Żadnej niezgody, żadnego strachu czy chciwości. Najlepiej też żadnych bólów, żadnych strat czy chaosu. Rozumiem to pragnienie, jednak kiedyś zdałem sobie sprawę z tego, że ono mnie osłabia. Prowadzi bowiem do sprzeciwu by badawczo i ze współczuciem podchodzić do ludzkich słabości. Veit Lindau, Schattenwerk, Str. 56-57
W rozdziale szóstym autor opisał m.in. zjawisko projekcji i introjekcji na przykładzie guru i jego uczniów. Jest to szczególnie interesujące i warte zrozumienia w kręgach samodoskonalenia się i dla każdego kto poszukuje jakiegoś guru, przewodnika duchowego, idola czy autorytetu. Pokazuje też, że autorowi, który sam jest dla wielu osób nauczycielem i przewodnikiem rozwoju duchowego, żaden cień nie jest straszny i tym bardziej zachęca do czytania jego książek.
W tym samym rozdziale Veit Lindau pisze też o konieczności uwolnienia się od swoich idolek i idolów, by móc iść swoją własną drogą i zadaje pytanie gdzie i jak nasz nadmierny podziw dla kogoś hamuje nasz dalszy rozwój? Zachęca do zastanowienia się, na ile się inspirujemy, a od kiedy zaczyna się niezdrowy podziw?
Wiele osób poznało zapewne to uczucie, które wywołuje potrzebę cyfrowego detoksu. To pogorszenie się nastroju, kiedy za dużo czasu spędzamy wplątani w sieci socjalne czekając na lajki albo patrząc na czyjeś pozornie idealne życie. Najnowsze badania naukowe dowodzą, że nadmiar korzystania z socjalnych mediów ma negatywny wpływ na zdrowie psychiczne człowieka. Warto więc wyznaczyć sobie zdrowe granice korzystając z internetu (i nie tylko) i ćwiczyć sztukę rozróżniania pozornie podobnych zjawisk i umiejętność zdrowego dla siebie obchodzenia się z nimi.
Podsumowując Schattenwerk to bardzo dobra pozycja, otwierająca spojrzenie na więcej wymiarów rzeczywistości i mam nadzieję, że ukaże się też w wersji polskojęzycznej albo angielskiej. Na razie dostępna jest tylko w języku niemieckim.
